Pogoda we Wrocławiu przyjemna, słoneczna (dobra, do wczoraj było słonecznie), kolorowo, wiosennie. Ja albo spacerkowałam, albo w pracy siedziałam, natomiast postanowiłam, że rower musi być.
Niestety rower sobie, ja sobie, do siebie mamy jakieś 250km - ciężko tak jeździć. Więc pod pretekstem tęsknoty za rodzicami, ubłagałam, żeby przyjechali do jedynej, kochanej i smutnej córeczki z rowerem. Bo rower musi być.
I właśnie oczekuję, bo moja dupa jest już dwa razy większa niż dwa miesiące temu (ja nie wiem, Wrocław chyba ma pokłady tłuszczu w powietrzu). I się doczekac nie mogę. I nie tylko roweru. Jeszcze ryby po grecku.
No i oczywiście rodziców ;) Bo rodzice też muszą być.
To jak się doczekam, i pogoda pozwoli wyruszam w pierwszą rowerową wycieczkę :) A może jest tutaj ktoś z Wrocławia, kto zmotywowałby, wyszedłby na spacer, na rower, lub inny sport? Może pobiegał?
Bo zimowe sadełko trzeba zrzucić :)
Niestety daleko mi do Wrocławia i roweru, ale Twoja teoria z tłuszczem w powietrzu ma sens, dopiszę ją sobie do zeszytu wymówek ;D
OdpowiedzUsuńNoo.. i potem będzie na mnie? :P
UsuńTłuszcz w powietrzu, skąd ja to znam:) Tez jestem chora na rower tylko u mnie problem polega na tym, że roweru nie mam i musiałabym kupić, a że się nie znam to moje wymagania są tylko takie że: ma mieć koszyczek, ma być fioletowy albo biały i ma mi się siodełko w pupę nie wżynać:P
OdpowiedzUsuńCo do siodełka - żeby za twarde nie było ;) Reszta do zrobienia ^.^
UsuńGdybym tylko była z Wrocławia, to chętnie bym się wybrała, ale niestety :)
OdpowiedzUsuńNo, wielka,wielka szkoda :(
UsuńA ja we Wrocławiu nie mam rowera, ale na wsi chętnie jeżdżę na dłuższe trasy. Robisz coś jeszcze poza rowerem? Jakieś treningi?
OdpowiedzUsuńNa razie nie, bo szukam towarzyszki :)
UsuńNie wiem, czy umiałabym towarzyszyć na treningu, ale zawsze mogę coś pomóc :)
UsuńZawsze można gdzieś się udać na spacer najpierw :)
Usuńja jestem z Wrocławia i mam dużo do zrzucenia !!
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja!
Usuńchciałabym jakoś zacząć biegać ... marszobiegi czy coś..
UsuńNo coś możemy pomyśleć :) jaka dzielnica?
Usuńboczna Grabiszyńskiej, a Ty?
UsuńNadodrze :)
Usuńrower czekam na wiosnę pełną parą:D wtedy siadam na rower:)
OdpowiedzUsuńJa byłam z Wrocławia, bo w piątek się wyprowadzam :( a szkoda, bo myslałam, że poznam nową koleżankę :D pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo szkoda, wielka szkoda :(
UsuńRównież szukam towarzyszki z Wro. do rowerowania, ew. biegania ( co do tego drugiego jestem początkująca). ;)
OdpowiedzUsuńOj ja też. Ale byłoby miło znaleźć towarzyszkę :)
UsuńPisz częściej ! :) O !! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jestem z Wrocławia:( Chciałabym pojeździć na rowerze, ale muszę wymienić całą tą maszynerię odpowiedzialną za napędzanie, coś się popsuło. Na razie zostaje mi skakanie na skakance.
OdpowiedzUsuń