A skoro kilometrów nabiłam to zrealizowałam swój cel na ten rok! I dopiero teraz to zauważyłam. Czyli hip hip hurra - ponad 250km przechodzonych! A do końca roku jeszcze trochę. Ogólnie październik pod tym względem jest rewelacyjny. Niestety - tylko pod względem aktywności fizycznej i chodzenia. Inne rzeczy zaniedbałam. No, ale dzisiaj się cieszę!
Kiedy zakładałam sobie ten cel, właściwie w siebie nie wierzyłam. Myślałam, że 250km to dla mnie za dużo. Jak się okazuje, pod koniec października stuknie mi właściwie 300km przechodzonych.
Jestem z siebie dumna! Muszę tylko w siebie wierzyć i robić swoje.
Miłej niedzieli!
K.
Super;-) gratulacje ;-)
OdpowiedzUsuńGratulacje.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
Pinger: http://marida011.pinger.pl/ O ZWIĘRZĘTACH.
Zapraszam na blogi:
http://wszystko-co-mam-2.blogspot.com/ ŻYWIENIE, DIETY etc.
http://moja-lektura.blogspot.com/ LEKTURY.
Tumblr:
http://die-hard01.tumblr.com MOJE ŻYCIE.
Facebook:
https://www.facebook.com/StopZabijaniuZwierzat?fref=ts ZWIERZĘTA.
Wow 250 km :)
OdpowiedzUsuń