sobota, 14 lutego 2015

Wreszcie kupiłam wagę!

Hej!
Od dłuższego czasu obiecywałam sobie kupno wagi, bo jak wspominałam, to najłatwiej i najlepiej na mnie działa. I się wtedy kontroluję.

I w poniedziałek dokonałam tego, a w środę już ją miałam u siebie!
Kupiłam sobie wagę analityczną z pomiarem AG51D.
Wiadomo, że nie jest ona aż tak dokładna, ale dość pomocna.W opisie "Waga umożliwiająca pomiar wagi,  procentowy pomiar poziomu wody, tłuszczu i tkanki mięśniowej oraz wagę tkanki kostnej w organizmie. Oblicza BMI i dzienne zapotrzebowanie kalorii. Waga dokonuje pomiarów na podstawie wzrostu, wagi, wieku i płci."
Ja mam zamiar właśnie zapisywać sobie te wskaźniki: wagę, % tłuszczu, % nawodnienia, % tkanki mięśniowej, wagę kości i BMI (jest raczej zgodne z innymi wskaźnikami na innych stronach np.)

Jak to działa?
* w zależności od rodzaju urządzenia, przesyła ono sygnał elektryczny od dłoni do dłoni lub od stopy do stopy
* im szybciej sygnał płynie, tym więcej masz mięśni a mniej tłuszczu
* wynik opiera się na założeniu że woda zawarta w mięśniach zapewnia lepsze przewodnictwo elektryczne - tkanka tłuszczowa niemal nie zawiera wody, podczas gdy mięśniowa ma jej około 70% (źródło)

Ogólnie dokonałam już pierwszych pomiarów i mam zamiar orientacyjnie się tego trzymać. Wiadomo, że nie jest to aż taka specjalistyczna waga, ale pomoże mi się zorientować jak stoję.. z wagą ;)

Więc ponowne podejście do odchudzania czas zacząć!

8 komentarzy:

  1. Ja jestem chyba dziwna, bo mam najprostszą wagę, która liczy mi kilogramy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też taką miałam, ale tutaj zapłaciłam o kilka złotych więcej, więc mam ;)

      Usuń
  2. ja swoją wagę już 2 razy reklamowałam i w końcu całkowicie ją oddałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ja swojej reklamować nie będę musiała.

      Usuń
  3. Moja waga cos ostatnio szfankuje, chyba za dużo kilo w swoim zyciu już zważyła i też się rozglądam za czymś nowym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wymieniałaś baterię? :) Pamiętam jak pierwszy raz, ze trzy lata temu moja zaczęła szwankować, to pomyślałam o wszystkim, tylko nie o wymianie baterii =.="

      Usuń
  4. Waga? Brrrrr... Boję się bardziej niż globalnego ocieplenia, III wojny światowej, czy pająków, więc unikam jak ognia. Od czasu do czasu jedynie porównuje wyniki, nie zaczęsto bo bym się strasznie zdołowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee no nie, waga nie gryzie :P
      Ale mnie np. motywuje. Widzę te cyferki, które są przerażające i dopóki mnie nie zadowolą dopóty będę walczyć!. A co ;)

      Usuń

Dziękuję za komentarze i za wsparcie, jakie mi okazujecie. To dla mnie bardzo ważne.