Marcowy plan się nie powiódł. Zawodzę przede wszystkim ja i moje podejście. Ale stawianie sobie celów samo w sobie jest dobre. Nawet jeśli nie wszystkie zrealizuję, to przynajmniej próbuję. A potem idzie to w nawyk, bo chce pokonać własne słabości.
Dlatego plan na kwiecień jest taki:
* min. 5kg w dół
* min. 60km przechodzonych
* min. 50km na rowerze przejechanych
* min. 10km przebiegniętych
* min. 15h aktywności fizycznej
* min. 2000 machnięć hantlami
* min. 500 przysiadów
* min. 100 pompek
* min. 500 brzuszków
* odstawienie coli i pepsi
* więcej zdrowego jedzenia - warzyw, owoców, pełnoziarnistych produktów, przewaga białka
Nie mogę dać sobie furtki w stylu "jeśli pozwoli.... to" bo wtedy nic z tego. I trzeba zwalczyć lenistwo. Na już!
Życzę powodzenia :) Z takim zapałem musi się udać
OdpowiedzUsuń(Nie) dziękuję :)
Usuń5kg w miesiąc to dużo ale i tak życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńUwzględniłam też wielkanocny plus na wadze ;)
Usuńpowodzenia, na pewno sie uda :)
OdpowiedzUsuń(nie) dziękuję :) Skoro Tobie się udało, to mnie też musi :)
UsuńPowodzenia! Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń(nie) dziękuję. Przydadzą się :)
Usuń