Pokazywanie postów oznaczonych etykietą z przymrużeniem oka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą z przymrużeniem oka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 maja 2018

Czy na Mistrzostwach da się zarobić?

Faceci, czy Wy nie przesadzacie? Bo przecież żadna kobieta by tego nie wymyśliła... Ja rozumiem ekscytację piłką nożną, ale to już przesada! Wszędzie te Wasze piłkarze. A to tu na chipsach, a to na coca-coli, pół hipermarketu w piłkarskie barwy ubrane, Zaraz zaczną się krzyki i hałasy. Jedno się skończyło, drugie się zaczyna.

Myślałam, że chociaż z moim brakiem entuzjazmu się podzielę z bliskimi. A gdzie tam. Tu brat mi pokazuje zakłady u buka, to chłopak mi opowiada o opcjach, i nawet przyjaciółka nieśmiało przebąkuje, że może warto skorzystać. To się zaczęłam zastanawiać o co chodzi.
A jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. 
Nie ma że boli, pytam brata o co w tym wszystkim chodzi, kiedy po raz kolejny mi wykrzykuje, że mecze mu weszły i zgarnia jakąś tam pulę. I że też powinnam skorzystać, że mi się to przyda na kolejne wypady podróżnicze i książki. Bo jak się okazuje, Mistrzostwa to najlepszy czas, aby zacząć zarabiać na zakładach bukmacherskich. Ja się zastanawiam nad hazardem, a ten mi mówi, że to całkiem legalne i podrzucił stronkę: https://www.legalsport.pl/ To sobie trochę poszperałam, poczytałam, trafiłam też na ten artykuł. I wiem więcej. I mogę sobie zadać pytanie, czy na Mistrzostwach da się zarobić jakieś pieniądze? Okazuje się, że tak! Więcej info tutaj: https://www.legalsport.pl/bonusy-bukmacherskie/kody-bonusowe-i-promocyjne/ Na wszystkich bonusach od bukmacherów jest kilka tysięcy złotych - oczywiście z kodem promocyjnym ale nie tylko. Bo po założeniu konta gracza i wpisaniu kodu bonusowego (może być kod taki LS4U albo  taki legalsport) pojawią się na koncie pieniądze na zakład bez ryzyka czy specjalny bonus 20 zł, natomiast o te większe kwoty (760 zł czy 1200 zł) trzeba się już postarać bardziej. Trzeba tez samemu co wpłacić wtedy bukmacher dorzuci nam drugie tyle - może warto skorzystać tu z pewniaków w tej branży zwanych surebetami? Byłoby łatwiej zagarnąć całą pulę ;) Tylko jeszcze trzeba się nauczyć obstawiać - tam to już szczęście albo matematyka. Może warto? Widzę że dużo osób gra, ale nikt nie mówi prawdy ile wygrał.


I powiem szczerze, że śmiać mi się chce z tego wszystkiego, bo lata temu, czytając książki Chmielewskiej, zawsze chciałam zarabiać na wyścigach czy innych zakładach. Może już czas się przekonać co i jak? Podpatrywać facetów, obstawiać pewniaków, ogrywać bukmacherów i zarobić na nowy rower i wypad w góry. Coś mi się też należy za miesiąc wyjęty z życiorysu. No bo jak te facety nam tak powariowały, że tylko te piłkarskie emocje im w głowie, to jakoś to sobie trzeba odbić ;)
A Wy co o tym sądzicie? Grałyście kiedyś? Znacie kogoś kto gra? Wierzycie w Fart Nowicjusza?
Buźka
M.

poniedziałek, 19 maja 2014

Aktywność a znak zodiaku :)

Mignął mi na FB jeden artykuł, otworzyłam i się zaczytałam. I właściwie zaczęłam się nad tym zastanawiać...

Chcesz zacząć ćwiczyć? A może już ćwiczysz? Zastanawiasz się, czy wybrana aktywność jest dla Ciebie odpowiednia? Sprawdź swój znak zodiaku i zobacz jaka dyscyplina jest przeznaczona dla Ciebie (...)
KOZIOROŻEC (22 grudnia – 19 stycznia)
Osoby spod tego znaku najchętniej relaksują się w ruchu. Z reguły relaksują się w otoczeniu przyrody i zwierząt, dlatego też kiedy potrzebują chwili dla siebie ruszają na łono natury. Koziorożce, jeśli tylko mają czas, fundują sobie długie piesze czy rowerowe wycieczki. Koziorożce są wytrzymałe i cierpliwe.
Najlepsze dyscypliny: pilates, joga, nordic walking, wspinaczka, jazda na rowerze.

Ciekawe? Link do artykułu o tutaj - >klik<
O dziwo w moim przypadku niejako się sprawdziło, bo i jogę ćwiczę i pilates mnie kręci i wspinać się lubię i jeździć i chodzić. Ale czy to geny nasze uwarunkowały dziedzinę sportu, jaką lubimy? Czy gwiazdy? Co sprawia, że ktoś lubi się pocić, a ktoś inny nie? Co sprawia, że ktoś idzie na rower, ktoś biega, ktoś pływa?

Pamiętam jak byłam młodsza, to chętniej szłam na boisko i grałam w koszykówkę. Teraz mogłabym poboksować. Kiedyś nie wyobrażałam sobie dnia bez przepłynięcia jednego kilometra, a teraz? Na basenie nie byłam od kilku lat. Im jestem starsza tym wybieram inne dziedziny sportu, które mnie satysfakcjonują.

Co sprawia, że wybieracie taką a nie inną aktywność? Skąd wiecie, że to jest to? Jaką macie na to teorię? Bo widzicie, jak wspomniałam w moim przypadku się to sprawdziło, ale w przypadku mojego przyjaciela, który jest bliźniakiem - absolutnie (chyba że o czymś nie wiem :P) W sensie dyscypliny, bo fakt, jest aktywnym człowiekiem. Więc właśnie co sprawia, że chcemy ćwiczyć? Jak myślicie?

Bo ja się nigdy, absolutnie nigdy nad tym nie zastanawiałam. I jak artykuł traktuję pół serio, tak coś w nim sprawiło, że chcę się dowiedzieć. Co sprawia, że wolę jeździć na rowerze, niż siedzieć na siłowni?


czwartek, 23 stycznia 2014